bo to zła truskawka była…
Dlaczego człowiek kocha całym sercem i pożąda czegoś co mu szkodzi? Miłość, ot miłość… …a że później rany na ciele do krwi rozdrapane… Zawsze mam nadzieje, że następnym razem będzie inaczej, a teraz,...
View ArticleOrganizacja czasu, czyli moje sto srok.
Organizacja czasu to temat rzeka. Ileż książek, artykułów i wpisów na blogach, na ten temat ludzie napłodzili. Nie chwaląc się, sama zmarnowałam sporo czasu na ich przeczytanie. Doszłam w końcu do...
View ArticleChleba naszego powszedniego pożądanie
Chleb, ten powszedni, jest ważny. Dla mnie jeszcze ważniejszy odkąd piekę go sama. Domowy żytni, albo żytnio-orkiszowy na zakwasie, to całkiem inny smak niż ten sklepowy, piekarniany. Samo pieczenie,...
View ArticlePalma mi odbiła…
Palma nie palma, takie kolorowe patyki z ozdóbkami, wstążkami, kolorowymi suszonymi kwiatkami, niesione z uwagą przez młodych i starszych to znak, że Wielkanoc za pasem i mamy Niedziele Palmową....
View ArticleDzień Matki w Austrii, nieco sentymentalnie.
Dzień Matki, to jedno z tych świąt, o których większość z nas pamięta. Może nie celebrujemy go tak bogato i konsumpcyjnie, jak Boże Narodzenie czy Walentynki, ale bardziej, że tak to ujmę, od serca. No...
View ArticleInaczej mówiąc – nietypowy poradnik savoir-vivre
Na dworze zimno, mokro. Pada bez przerwy od kilku dni. Trzecia kawa nie przegania senności. Tak sobie myślę, czy taki dzień domowy, bo do spaceru nie zachęca a do czytania i owszem, bezruch weekendowy,...
View ArticleKilka faktów o mnie
Dzisiaj rano odkryłam, że opublikowałam już 255 wpisów na Viennese breakfast. Wow! – sama jestem zaskoczona. Z tej okazji postanowiłam powiedzieć wam kilka faktów o mnie. Dzisiaj odpowiedzi na część...
View ArticleSpotkałam bociana
W sobotę spotkałam bociana. Spacerował po pewnej przystani. Nie był oswojony ale był bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi i czuł się najwyraźniej dobrze wśród amatorów wycieczki stateczkiem po...
View ArticleChora na … prokrastynację
Cierpię na prokrastynację – jak to ciekawie brzmi. Tak poważnie, można by powiedzieć, że wytwornie. Cóż to za choroba mnie dopadła? Ano… brak dyscypliny podparty niemocą twórczą. Wiem co i jak mam...
View ArticleJak rozum z sercem walczą i kto dostanie nagrodę Goebbelsa
Wróciłam z Polski w niedziele w nocy. Wyjechałam latem a wróciłam jesienią. Niby kilka dni a tyle zmian. W ogródku pomidorki najwyraźniej kończą żywot, nasturcje dokwitają resztkami. Jeszcze zielono,...
View ArticleZ Karen Duve o przyzwoitym jedzeniu
Karen Duve jest niemiecką pisarką – no tak, tak powinnam zacząć tę recenzję, bo jest to recenzja książki o tytule „Jeść przyzwoicie”. Przymierzam się do tego wpisu od prawie roku i z różnych przyczyn...
View Article11 pytań i 12 odpowiedzi
Jest taka zabawa wśród blogerów o nazwie Liebster Blog Award. Coś jak łańcuszek pytań przesyłanych kolejnym osobom. Nie biorę w niej udziału, nie lubię łańcuszków W tamtym roku zrobiłam wyjątek dla...
View ArticleObieżyświatka pyta
Obieżyświatka to blogerka, z którą rozmawiałam w cyklu Na językach – Obieżyświatka po niemiecku Zadałam jej tam sporo pytań a odpowiedzi mogą przydać się każdemu uczącemu się języków, kującemu słówka,...
View ArticleLakmusowe Święta Bożego Narodzenia
Wigilia tuż tuż. Święta już prawie gotowe. Kuchnia pełna zapachów i nerwowej krzątaniny. W pokoju choinka błyszczy się i mruga światełkami. Wszyscy uśmiechnięci czekają na… No właśnie – na cudowne...
View ArticleLakmusowe święta – wnioski
Święta, święta i po świętach. Przeleciały te moje lakmusowe dwa tygodnie szybciej niż bym chciała. W oponach grubo ponad 1000 km, w biodrach też co nieco przybyło. Sporo się działo, wiele rozmów,...
View ArticleEmigracyjno-podróżniczy blues
Tematu emigracji nie poruszałam na blogu poza komentarzem tu. Dzisiaj tak sobie oglądałam wiadomości, poczytałam blogi tzw. emigracyjne, podróżnicze i naszło mnie trochę refleksji. O sobie, swoim...
View ArticlePlan tysiąca dni
Tak, robię plan na 1000 dni. Już wam opowiem skąd się wziął. Ostatnio chorowałam. Ot grypa – taka klasyczna. Ścina z nóg, kilka dni trzyma. Jak myślisz, że już jest OK wstajesz i…dokłada ci podwójnie....
View ArticleAlfabet: a jak asymilacja
„Alfabet” będzie cyklem wpisów, w których opierając się na kolejnych literach alfabetu opiszę moje refleksje wynikające z mieszkania poza Polską. Pomysłodawczynią „Alfabetu emigracji” – bo tak brzmi...
View ArticleOd nadmiaru głowa boli!
Wiem, przysłowie mówi, że nie boli ale to nie prawda. Przynajmniej jeżeli chodzi o pomysły. Gdy jest ich dużo, a wszystkie jeszcze się rozwijają, ewoluują (takie jeszcze to i tamto dodać, to i...
View ArticleAlfabet b jak Beate
Przyszedł czas na kolejną literę „Alfabetu”, w którym opisuję moje refleksje wynikające z mieszkania poza Polską. Z literką b mam spory problem. Jest zbyt wiele słów, które na nią się zaczynają a niosą...
View Article
More Pages to Explore .....